Szokujący to mało powiedziane. Często przecież niejednego może dosłownie przygnieść taka kwota. Kiedyś był nawet reportaż, tylko nie potrafię skojarzyć gdzie go widziałem, ale mówić krótko człowiek podsumował to tak, że niepotrzebnie go ratowali, bo sprowadziło to cał\ą rodzinę praktycznie na dno (po wyliczeniu ile musiał zwrócić). Z drugiej strony zas nie wiem, jak można być na tyle nieodpowiedzialnym, by wyruszyć w góry bez odpowiedniego ubezpieczenia, takiego które pokryje wszelkie akcje ratunkowe, leczenie i nawet sprowadzenie z powrotem do kraju. Aktualnie korzystam też z PZU-PZA Bezpieczny Powrót i mimo, że liczę że nie będę potrzebował takiej akcji ratunkowej, to jednak zawsze lepiej mieć. Zapłaci się raz na rok, a jednak ma się potem spokojną głowę.