Niestety pozwolę się nie zgodzić co do plusów nauczania techniki na wędkę.
1.Podczas wspinania na niskich formacjach i bez zmęczenia masz lepsze możliwości kontroli i świadomości swojego położenia(między innymi odchodzi stres związany z wysokością, który wybitnie nie sprzyja nauce), 2.odpadając na materac za chwilę możesz spróbować zmienić ustawienie i samemu szybciej znaleźć odpowiednie położenie i ruchy (na wędkę zanim dojdziesz do miejsca odpadnięcia już się zbułujesz, lub po odpadnięciu wisisz na linie i myślisz co tu zrobić),
3.ktoś obok może ci podpowiedzieć co robisz źle, co poprawić bez zadzierania głowy pod sufit.
4.Jak pisałem wcześniej można sobie ułożyć dowolną sekwencję ruchów z czym na wędkę może być problem.
5.Dokładne dobieranie intensywności ćwiczeń.
6.Już za dawnych lat uczono, że aby rozpalić ogień trzeba znaleźć krzemień teraz są prostsze metody:)Nie gloryfikuję tu balderów jednak sposoby nauczania się zmieniają i to co osiągniesz przez setki kilometrów w ścianie może(nie musi) przyjść szybciej przez sensowne buldery.Zgadzam się że metry w SKALE są najważniejsze, ale na ścince technikę można lepiej wyćwiczyć bulderami niż wędką.