Bez kogoś z większym doświadczeniem z wędki też nie wiele będzie podobnie jak robiąc samemu baldy.Zależy czy będziemy mieć taką pomoc czy nie.Równie dobrze można chodzić na wędkę robiąc V i VI.5 tak samo można robić baldy ze znajomymi nie urywając ścięgien i wybijać palców i można też zadawać w dachu że stawy trzeszczą. Wiele czynników wpływa jaka forma wspinaczki może być dla kogoś lepsza czy gorsza.Poza tym jestem pewien, że jak ktoś zaczyna to będzie próbował i wędki i baldów a co się bardziej spodoba czas pokaże.
Przy okazji- nie pisałem nic o kampusie.
W moich rozważaniach może wybiegłem za daleko w przyszłość początkującego, bo miałem na myśli że do nauki wspinaczki (nawet podstaw) lepsze są baldy.