andrzej Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ja nic nie sugeruje, wiadomo, że spadł mu aparat
> i jedyny, być może dowód wejścia to ten zapis
> z zegarka.
otoz nie jedyny. Profesjonalna kilkuosobowa ekipa widziala (jak twierdza w opisach) kreske sladow. Na foto tej kreski sladow i inne foty i film krecone, z bazy czekamy dopiero miesiac.
Na foty (ktore zrobiono w duzych ilosciach- zgodnie ze sprawozdaniem) wyprawy "sciema na max" ze szczytowania autorytetu moralnego szalonej nagonki, wpychanego POdstepnie do komisji PZA, czekamy dopiero 17 lat.
O ile pamietam to Ty Andrzeju mocno przyczyniles sie do odsloniecia kulis tej sciemy w 2006 roku, tu na tym forum.