na tym etapie to ty chłopie wspinaj się jak najwięcej, a jeżeli już zainwestowałeś w tą chytotablicę, to ćwicz na niej tylko w te tygodnie kiedy wiesz, że napewno się nie powspinasz.
zwisy, tak długie, jak doradził przedmówca, to (moim zdaniem) tylko na dużych chwytach lub oblakach; w dziurkach szczególnie tych płytkich 15s. to już dużo (oczywiście robisz to w seriach, a odpoczywasz, oczywiście, tak długo żeby dac radę powtórzyć ).
zwisy, uważam za ważniejsze, ale podciągać też się powinieneś. sprwawdź najpierw czy i ile jesteś w stanie się podciągnąć na różnych chwytach. a później po prostu ćwicz. trenigów, ich rodzajów są setki, a nam jedynie potrzeba wspinania i czasem jakiegoś dodatkowego ruchu (drążek czy chwytotablica) żeby mięśnie ładnie sobie rosły.
nie potrzebujesz specialistycznego treningu! po prostu jeżeli podciągasz się cały czas max.10 razy i po 2-4 tygodniach nie robisz postepów, to wtedy sobie manewrujesz (skracacsz przerwy, dodajesz podciągnięcia w serii), żebyś poczuł progres.
raczej będą to złudne uczucia, jeżeli stwierdzisz, że na tym etapie chytaotablica podcciągnie twój poziom wspinania. ja osobiście zainstalowełem po 3 latach jak już poziom rp był 6.2+ a os 6.1 i naprawdę nie stwierdziłem, po roku dymania na tym sprzęcie, żeby coś poszło w górę w skałach. owszem plecki robi, no i sporo już mogę się podciągnąć. tyle.
pozdrawiam