Wygląda, jakby ktoś wypuścił niechlujny montaż pod wpływem nacisków oczekujących. Pomijając kwestie techniczne (synchrony), nie widać tu jakiegokolwiek scenariusza. Wątki pojawiają się i nie wybrzmiewają. Co z dokumentacją prowadzenia Dupy na własnej? Nie jest zarysowana żadna relacja między Mirkiem a Flowerem czy Michałem. Żadnej interakcji. Praktycznie wszystko, co mówi główny bohater, można było usłyszeć w wywiadzie nagranym przez ekipę climb.pl. LeBida nie pokazuje nic nowego - ani w sensie wspinaczkowym, ani w szerszym, ludzkim po prostu. Ewentualną rekompensatę mogłyby stanowić ciekawe zdjęcia, ale tu są głównie gadające głowy. Tego niedbalstwa, a przede wszystkim braku koncepcji, nie są w stanie usprawiedliwić żadne niedobory finansowe. Niestety.