> Przoduje tu ktoś podpisujacy się Kowalska-Curuś
> ale czy z tych Curusiów to diabli wiedzą w
> kazdym badź razie sprawia wrażenie wszystko
> wiedzacej. Chetnie przeczytam nastepne Twoje
> wpisy, pozdrawiam Jerzy
Urzekła mnie Twoja historia...
a teraz na poważnie, dla Ciebie anonimowy noworodku nie jestem żadnym "ktosiem", od nazwiska wara. I mała uwaga, jeszcze jestem grzeczna, ale jak dalej będziesz galopował w moim kierunku to możesz się z konia wygrzmocić drogi Jerzy. A koni padło tu wiele..