2BGood Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Hej. Nurtuje mnie ostatnio takie proste pytanie:
> Jaki jest najlepszy sposób na zjazdy bez
> przyrządu?
> Dla uproszczenia załóżmy że chodzi o osobę
> zjeżdżającą jako ostatnią.
> W górach w takich sytuacjach przy terenie
> odrobinę połogim można zjechać na samym prusie
> ale jak się robi pion trzeba by się uciec do
> półwyblinki zakładanej osobno na każdej linie
> do osobnego karabinka (oczywiście z prusem na
> dwóch linach jako zabezpieczeniem). Tylko że
> synchronizacja tych dwóch półwyblinek wydaje
> się być problematyczna. Jest jakiś lepszy
> sposób? Może da się zjeżdżać jakoś na
> jednej żyle tak by zachować ich równoległy
> bieg?
Kilka razy korzystałem awaryjnie z hamulca z trzech karabinków niezakręcanych - działa ok.
Obrazek w prawym górnym rogu, układ drugi od lewej:
[
img38.imagefra.me]