Grubo ponad 10 lat temu wspinaliśmy się tą cesta z Adasiem Doleżychem. Doszliśmy do połowy ściany gdzie ok. godziny 14 zaskoczyła nas burza z gradobiciem. Zlewa trwała do wieczora więc musieliśmy przeczekać do świtu w nyży na środkowych tarasach. Rano było mglisto i dalej padło wobec czego musieliśmy zrezygnować z kontynuacji wspinaczki Futurą, ze ściany wyszliśmy nie bez przygód jakąś starą drogą biegnącą kominami na prawo od Via Olimpo. Kluczowy wyciąg miał według nas ok. 7a+ (w opisie chyba było 8-). Problem tego wyciągu nie stanowią trudności techniczne bo jest to zaledwie kilka bulderowych ruchów lecz bardzo wymagająca asekuracja (akcja dzieje się nad mikroskopijnych rozmiarów klepsydrą z przewleczonym cienkim repikiem).
pozdro Jano
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2013-07-27 16:45 przez Janusz Gołąb.