Szacun za przejście, a że w lecie to już w ogóle moc!
A co do honorności drogi to głównie polega na tym,że w ciągu są może ze 2 nachwyty, a i stopnie legendarne. Widzę, że klasycznych patentów tu nie było z czujnym trawersem nogami na pionowych ryskach będąc lewą ręką w podchycie, a prawą w odciągu. Niegdyś taka sekwencja dała notkę ryzykownego żywca tej drodze. Ja osobiście miałem inna sekwencję,bo w normalną się nie mieściłem, ale widziałem właśnie wariacje, które eliminują elementy baletowe pozwalając skompensować szponem.
W warunkach letnich przejście moim zdaniem jest jeszcze o klasę lepsze i zastanawiam się czy nie było takim spontanicznym dziełem, ponieważ przełom września/października by dawał lepszy warun,a na żywcu to dość istotne.
W zasadzie to nie wiem co lepsze Punk solo, czy Żubr solo+skok na drzewo i jeszcze raz Żubr solo? Zasłyszane w Sokołach.