Bez względu na to jaki błąd zmontowania ekspresów był przyczyną śmierci Tito, ze "spekulacji" także na włoskich (a ich na pewno to dotknęło najbardziej), wynika, że wadliwie i śmiertelnie niebezpiecznie można zmontować zabójczy ekspres na kilka sposobów:
- gumka petzlowskaukrywająca brak przełożenia oczka dynemy przez karabinek,
- gumka typu "o-ring" opasująca karabinek i lącząca go z oczkiem dynemy bez jej przewleczenia przez karabinek (ten typ wskazują Włosi na podstawie informacji z miejsca wypadku),
- ekspres górski z założoną gumką dowolnego typu i z jedną gałązką dynemy wpiętą powrotnie - ten błąd był już przyczyną wypadku (ów) i był mu poświęcony artykuł i film na UKC.
Mam syna w wieku Tito który trenuje w sekcji klubowej i gdyby to jego spotkało, zrobiłbym wszystko by taki wypadek nie spotkał już nikogo więcej.