zaj Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Mi też nie podoba się "hejteryzm" i nazywanie
> zasłużonych osób oszołomami. Ale wróć do
> wywiadu z R. Gajewskim, przeczytaj ile bzdur tam
> powypisywał - np. że de facto to zimowe wejście
> nie jest o wiele trudniejsze od letniego, że
> Bielecki mógł założyć plecak na głowę i
> czuć się jak w namiocie i temu podobne.
> W dodatku ileś osób z kapituły poobrażał i to
> całkowicie niesprawiedliwie - na co kapituła w
> odpowiednim oświadczeniu odpowiedziała
> wskazując między innymi absolutną
> niekonsekwencję dzisiejszych wypowiedzi i tych
> dawniejszych. Fakt bycia doświadczonym i
> "zasłużonym" raczej zobowiązuje niż stanowi
> usprawiedliwienie dla braku odpowiedzialności za
> słowo i kierowania się emocjami.
Co do wywiadu z Gajewskim, to może przesadził z atakiem na Bieleckiego, ale głos takiego człowieka jest potrzebny w tej debacie i nie uważam, żeby w którymś miejscu mówił bzdury. Przede wszystkim porusza sumienia ludzi, którzy bezkrytycznie oceniają wszelkie błędy popełnione na Broad Peak. Co do składu komisji badającej przyczyny tragedii trudno się z nim nie zgodzić.
Za co mogła obrazić się kapituła? Za to że wytkną jej brak zimowego doświadczenia na 8000? Akurat o pogodzie i warunkach zimowych w Himalajach może się Pan Gajewski wypowiadać.
Jednego z najwybitniejszych polskich bramkarzy (Jana Tomaszewskiego) również ochrzczono oszołomem, bo za bardzo krytykował poczynania PZPN i władze piłkarskich organizacji za kadencji Grzegorza Laty, tak samo próbuje się zrobić wariata z Gajewskiego, który bez ogródek wytyka fałsz i niekompetencje betonu PZA?
Prawda jest taka, że najwięksi Polskiego Himalaizmu już nie żyją, Wielicki sam nie może być sędzią w swojej sprawie, a pozostali (może poza Czerwińską) nie chcą kontrowersji i udają, że wszystko jest ok.
A propos warunków zimowych.
Równolegle z wyprawą na Broad Peak miała miejsce - nie wiem jak to nazwać - zimowa próba zdobycia Nangi Parbat przez dwóch "niezrzeszonych wariatów": Tomka Mackiewicza i Marka Klonowskiego. Przy okazji zrobili wspaniałą dokumentację z tego przedsięwzięcia. I co sie okazuje. Dla nich Himalaje zimą to chillout. W żadnym miejscu nie lamentują z powodu zimna mimo, że ich sprzętu i wyposażenia w żaden sposób nie można porównać do kosmicznego ubioru ekipy z Broad Peak. Wręcz przeciwnie w wywiadach Mackiewicz podkreśla zalety wspinania zimą - wywiany śnieg, odsłonięte i widoczne szczeliny itp... To wszystko nie pasuje do obrazu strasznej i piekielnej zimy w Himalajach i Karakorum.
Wszyscy już to widzieli ale i tak można obejrzeć jeszcze raz: