JHB to laik. Słuchasz go tak jak się słucha dziecka opowiadającego o Ironmanie 4. Wręcz nietaktem byłaby próba udowodnienia 7-latkowi, że Ironman nie istnieje.
Poza tym JHB nigdzie nie napisał, że Jacek chce atakować K2. Napisał: "po jaką cholerę K2
jest wpisany w pozwolenie? , po czym sam sobie odpowiada nie pozostawiając wątpliwości, że to tylko jego interpretacja wraz ze słowem "chyba". Natomiast pierwszym autorem "faktu" jest Berec który na forum wspinaczkowym napisał: "... teraz okazuje się, że za społeczne pieniądze chce przy okazji zrealizować swój własny cel - wejść na K2!"
Mamy krzykacza i showmana pracującego w branży rozrywki od lat po jednej stronie i gnidę wkręcającą się z premedytacją pod fałszywymi danymi (by pozorować wiarygodność) tworzącą "fakty" wymierzone w konkretne osoby i ich pozytywne działania.
Wyczuwasz różnicę?