figofago
Jak najbardziej serio.
Gwoli wyjaśnienia: kresek czy też iniekcji to oni na szturmie raczej sobie nie robili.
To ustrojstwo można było zakupić w aptekach w postaci płynu do użytku wewnętrznego.
Zresztą co za problem wsypać 0,5g do piersiówki z letnią herbatą.
Sprawa dopingu w himalaiźmie jest w zasadzie niedouregulowania. No bo kiedy WADA
ma pobrać próbki ?. Np. ciężarowcy , których ta komisja szczególnie uwielbia, wyjeżdżają
w trudno dostępne kraje ( dla WADY ) na jakieś cztery tygodnie, po co?. Twierdzą iż mają
tam lepsze warunki do treningu ( Gruzja, Kirgizja itp. ) No i dobrze, nie tylko Korea Płn. i
Kazachstan będą rządzić na Olimpiadach.
Himalaizm to zbyt krwawy sport bym się nad tym rozwodził, kto w jaki sposób osiągnął
swój cel.