DoubleYellow Napisał(a):
> Jaki mechanizm w tym przypadku ma zadziałać?
> Przecież grypa to wirusy?
Nie wiem, jaki mechanizm, ale wiem, że działa doskonale - przekonałem się o tym organoleptycznie, nie raz.
Trzeba tylko pamiętać, by owej amfy użyć jako leku, a nie jak narkotyku. Gdy już ją wciągniesz i (dość szybko) zacznie Ci się wydawać, że jesteś całkiem zdrowy, masz się oszczędzać i grzecznie spędzić noc w łóżeczku, a nie np. szlajać się po dyskotekach i żłopać piwo.
Co do mechanizmu, mogę się tylko domyślać i spekulować.
A więc, po pierwsze, działa objawowo, ogólnie poprawiając samopoczucie i ułatwiając oddychanie - działanie na katar i kaszel jest chyba nawet mocniejsze, niż podobnych pod względem chemicznym leków zawierających pseudoefedrynę (np sudafed) lub efedrynę (np tusipect).
Po drugie, wg niektórych badań, dawka amfy lub meth zmniejsza namnażanie wirusa grypy.
Przykładowe linki:
[
www.dailymail.co.uk]
[
www.plosone.org]
Co ciekawe, chroniczne przyjmowanie amfy lub meth działa odwrotnie, a przede wszystkim, ułatwia samo zarażenie się grypą (przy długotrwałym przyjmowaniu substancje te działają immunosupresyjnie).