Jak to robiłem w okolicach 2000r to miało VI+/1 i oczywiście zostałem zaznajomiony z tym gdzie mam nie stawać, co okazało się wyjątkowo wujowe, bo powiedziano mi, że wara z kończynami za linie zacięcia po prawej, a jak się przewinąłem ze swoimi marnymi 195 centymetrami nad okapik to myślałem, że mnie połamie przez to trzymanie nogi przed linią ;) Ale się dało. Droga spoko, szczególnie jak się słyszy ze schodów za plecami teksty od dzieci do rodziców w stylu "mamo mamo, czy Pan zginie?"(zasłyszane w towarzystwie).
A Kurtykówka na Babie to nie VI-?
Pozdrawiam
Kot