Warchoł Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Wiec zaliczasz sie do grupy, dla ktorej stopien
> wiarygodnosci osiagnietego wyniku nie jest wazny.
> Bardziej istotna jest dla Ciebie zasada, ze wierzy
> sie temu, co wspinacz mowi. Nawet jak jest to malo
> prawdopodobne. To se ne wrati.
>
Jestem człowiekiem starej daty, nauczono mnie, że się wierzy na słowo i generalnie się tego trzymam. Jednakże chyba patrząc na to co się dzieje ostatnio, będę musiał ostrożniej podchodzić do deklaracji wspinaczy.
Stopień wiarygodności wyniku jest ważny, odnoszę się w tym wszystkim tylko do tego, że nikt nie podważał wyniku w momencie jego osiągnięcia a później. Pytanie "dlaczego ? " mi się po prostu nasuwa i tyle. Lecz zapewne nie ma w tym żadnego drugiego dna i niepotrzebnie strzępię język. (to poniekąd odnosi się do Twojej wypowiedzi poniżej).
> Dziwisz sie, ze ktos na goraco nie zaprotestowal,
> jednoczesnie dziwiac sie, ze ktos zanegowal wynik
> po przemysleniu. Helol!
>
>
>
> Warchol
Pozdro Hans
Kapitan Bomba Rządzi !