Wiem że czasy inne chociaż ja raczej wolę nie usprawiedliwiać tym zmiany zasad fundamentalnych. Bo wszystko można wytłumaczyć hasłem: "to były inne czasy". Kiedyś lina, braterstwo, itp. Dzisiaj sukces, sponsor, zdjęcie z logo fundatora na szczycie... Wiem że tak jest ale wolałbym aby podstawowe sprawy nie podlegały hasłu "są inne czasy"... Nie chciałbym pewnego dnia usłyszeć tego hasła, a potem zobaczyć jak wyznawca tych "nowych reguł" dokonuje zamachu na moją wolność czy własność twierdząc że to przeżytki...
We Francji też ostatnio (w sprawach od gór dalekich) stwierdzono: "teraz są inne czasy"... ;)