behemot Napisał(a):
> Rozczarowujesz mnie - nie po raz pierwszy zresztą - niestety.
Rozczarowanie rozumiem tak, że się po mnie spodziewałeś nie wiadomo czego, a tu klops. Natomiast nie rozumiem dlaczego nie po raz pierwszy. Przecież jeśli już raz Cię zawiodłem, to powinieneś wiedzieć, że nie reprezentuję sobą i swoimi poglądami oczekiwanego wcześniej poziomu.
> Elegancką??? Kpisz sobie, czy naprawdę taki
> jesteś? Czy do chamstwa i szantażu można
> stosować pojęcie elegancja?
Elegancja polega w tym przypadku na tym, że Makar nie napisał wprost, że uważa zwycięski zespół za oszustów. Napisał tylko tyle, że płaci za powtórzenie wyczynu przy świadkach. Inni pisali w podobnym tonie - może nie wszyscy, ale większość. Przepraszam, ale nie widzę w tym chamstwa, słowo szantaż też nie całkiem pasuje. Do szantażu potrzebna jest groźba, a tu jej nie ma - bo co się niby stanie, gdy zwycięzcy nie podejmą wyzwania?
> Wybacz, ale są dziesiątki sposobów, by w
> sposób "elegancki" wykazać tę ewentualną
> ściemę. Nie przytoczę ich - bo nie chcę
> wchodzić w ten poziom.
Szkoda, jestem ciekaw. Podaj choć kilka, bądź gościem na moim poziomie.
> Słucham i czytam. I na razie są to internetowe
> podskoki. Face to face please. Z doświadczenia
> (55 lat) wiem, że w warunkach face-to-face
> "zawodnikom" rura mięknie. A forum przyjmie
> wszystko.
Naprawdę sądzisz, że Makar, Kajman i inni stawiający kasę należą do kategorii internetowych szczekaczy, którym zmięknie rura przed ewentualnym face-to-face ze zwycięzcami memoriału?
> Czyżby? Gdyby ktokolwiek w ten sposób podważał
> jakiekolwiek moje osiągnięcia (oczywiście nie
> wspinaczkowe - bo tych nie mam i mieć nie będę)
> - to bym totalnie olał. A gdyby ktoś naciskał -
> dałbym w mordę - i to skutecznie.
Tu mnie zaskoczyłeś. Nie wiem, jakie masz osiągniecia, ani dlaczego ktoś miałby je podważać. Jeśli jednak mogę coś doradzić, to w sytuacji gdy jakaś spora grupa osób spróbuje któreś z Twoich osiągnięć podważyć, nie dawaj od razu wszystkim tym ludziom po mordzie, tylko zacznij od przemyślenia sprawy - dlaczego wątpią, dlaczego głośno swoje wątpliwości wyrażają. Pomyśl też, czy kandydaci do otrzymania skutecznego ciosu w mordę są:
a) przypadkowymi zawistnikami, jakich wiele
b) autorytetami w dyskutowanych dziedzinach, a przynajmniej ludźmi, którzy też mają w nich jakieś osiągnięcia, zatem ich głosy mogą coś znaczyć
A teraz pytanie: czy Makara i resztę osób wspierających jego propozycję zaliczyłbyś do kategorii a czy b?
> > Rozumiem, że Ty byłeś w gratulującej
> > przejścia mniejszości?
> Źle rozumiesz - manipulatorze.
Dlaczego zaraz "manipulatorze"? Ja tylko użyłem porównania, z elementami hiperboli, to zwykły środek stylistyczny, ułatwiający zrozumienie argumentów, ale ich nie zastępujący. Zapytam wprost: czy gdyby ktokolwiek zaoferował np. milion dolarów rzekomemu autorowi powtórzenia Action Directe (z wpisu na 8a) za powtórzenie wyczynu przy świadkach, też uznałbyś to za chamstwo i szantaż?
> > Niepotrzebnie zakładasz, że propozycja
> > powtórzenia wyczynu ze znacznie większą
> > nagrodą jest "paskudną sytuacją".
> Jest - jeśli tego nie rozumiesz, to omijaj mnie w
> skałach, Tatrach, innych górach i gdziekolwiek
> indziej szerokim łukiem. Nie dogadamy się.
Myślę, że łatwiej by nam się było dogadać w skałach lub Tatrach, niż w sieci. Ale jeśli uważasz inaczej i jeśli faktycznie mam Cię omijać szerokim łukiem, prześlij mi proszę jakieś swoje zdjęcie - nie wiem jak wyglądasz.