Niniejszym składam propozycję by kolejny memoriał Skwira przeprowadzić w formie wspinaczkowego wydarzenia towarzyskiego, kulturalnego, z zupełną rezygnacją z elementów współzawodnictwa sportowego.
Motywacja:
Mając do czynienia z coraz częściej pojawiającymi się "kwasami" w świecie wspinaczki, dajmy sobie możliwość wspominania naszego kolegi i mentora w trakcie wydarzenia, kóre będzie pozbawione złych emocji, podejrzeń, niejasnych praktyk, wątpliwych osiągnięć.
Nie byłem aż takim kumplem i znawcą Skwira, żeby móc jednoznacznie wyrokować, ale nie jestem pewien czy byłby on zachwycony wyczynami zwycięzców memoriału, czy też może zauważyłby, że powoli tykamy granicy absurdu.
Wasz Kris.