jak w tytule
zadziwiająca jest dla mnie dociekliwość Redakcji w sprawie dotyczącej czystości stylu przejścia Andrzeja i Rychłego, w zestawieniu z całkowitym brakiem takowej w sprawie GL...
czy tak daleko posunięta rzetelność będzie teraz standardem?
pzdr
i całkowicie abstrahuję tutaj od faktu, że Andrzej zamiast precyzyjnie i w podpunktach opisywać drogę i styl przejścia mógł poprostu zdać NIECHLUJNĄ relację, niedającą jakichkolwiek podstaw do kwestionowania czegokolwiek...