Andrzej ja rowniez pamietam MP na Kazimierzu (2003?) w ktorych wystartowales zamiast Dawida... nie pamietam wynikow ale wydaje mi sie ze bylo to bledem organizacyjnym ktory po 10 latach nie powinien miec miejsca na zadnej nawet towarzyskiej imprezie a tym bardziej takiej w ktorej startuje kilkaset osob. i moze rzeczywiscie dla niektorych nie ma znaczenia czy zajmuja miejsce 5 czy 6, 6 czy 7... a nawet przedostatnie czy ostatnie miejsce. Dla mnie ma (patrz transformator)
Biorac udzial w takich zawodach mozna nie oddac karty z wynikami ale czy jest to postawa godna zawodnika (byli tacy ktorzy oddali karte pomimo kontuzi) bo zarowno wygrywac jak i przegrywac tarzeba umiec. i niektorzy wola byc ostatnimi z zawodnikow niz zapisac sie do amatorow.
podzial na amatorow i zawodnikow uwazam za nietrafiony (ale to moje osobiste zdanie) zarowno w kontekscie zawodow towarzyskich (amatorskich z definicji) jak i pucharowych (start zawodnikow bez badan) ale w tym pierwszym przypadku to organizator decyduje jak i dla kogo chce zorganizowac impreze i powinien wziac odpowiedzialnosc za pewne watpliwosci ktore sie w zwiazku z tym pojawiaja i dotyczy to zarowno udzialu "zawodnikow" wsrod "amatorow" jak i dopuszczeniu kolejnej osoby do startu w finale. w przypadku pucharow nie powinno to miec miejsca.
dowolnosc interpretacji przepisow i glosowanie w sprawie rozszerzenia finalow moze miec miejsce (jak np w radomiu kiedy zamiast 5 dopuszczono 6 zawodniczek) ale nie moze powodowac za ktos "traci" wywalczone miejsce.
ja majac w pamieci twoj final 10 lat temu takiej propozycji organizatora bym nie przyjal.
powodzenia na PŚ - zawodach dla zawodnikow