Niestety zamiast w Alpy, trafiłem do Chorwacji, w okolicach Omis :)
Zrobiłem tam kilkanaście dróg solo o trudnościach od 4a do 5c.
Następnie przetrenowałem "wielowyciągówkę" ( w tym wypadku dwu wyciągówkę :)))) 16m 5c + 24m 4b.
Następnie wybrałem się na drogę o dźwięcznej nazwie Rambo, długości 230m i o trudności 6a. Niestety, pomimo błądzenia przez 1,5h po górkach, w piekącym upale (35 - 40 stopni) nie trafiłem na miejsce, gdzie ta droga się zaczyna. I chyba na szczęście, bo już dzień później musiałem wycof zrobić z 15 metrowej 6a na ściance przy drodze (Babina "jakaś tam").
Jeżeli ktoś jest ciekaw szczegółów (w sensie nazw dróg, skałek i ogólnie położenia) to chętnie opiszę. Muszę tylko topo wydobyć z plecaka :)