makar Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Całkowicie chujowy pomysł, całkowicie!
> Jedno nieoczekiwane szarpnięcie i stąpniesz na
> kontuzjowaną kończynę...
To prawda, spróbowałam i zgadzam się całkowicie. Asekuracja z niestabilną noga jest niebezpieczna zarówno dla mnie jak i dla mojej koleżanki.
> W tym stanie to na ścianie możesz:
> a) malowniczo udrapowana na materacu się
> prezentować w nowym topiku i zbierać podpisy na
> gipsie.
> b) wspinać się jednonóż na wędkę w
> niewielkim przewieszeniu.
Eeee... nie mam gipsu, więc podpisów nie zbiorę :( Poza tym leżeć na materacu kiedy reszta się wspina... cholera mnie bierze, wytrzymałam tak 5 min.
Wspinać się jednonóż - całkiem spoko. Myślałam, że będzie trudniej, a tu całkiem dobrze sobie poradziłam :)
> Pociesz się, że to chwilowe, są tacy, co życie
> spędzają w wózku...
Z jednej strony masz rację, ale staram się nie stosować porównywań w dół, jako psycholog wiem, że nie zawsze są skuteczne.
pozdrawiam.