Ostatnio zastanawiałem się nad zasadnością zrobienia Karty Taternika Jaskiniowego. Kocham wspinaczkę ale od czasu do czasu lubię też wejść do jakiejś "dziury":P. Moje rozważania starałem się poprzeć różnymi aspektami i doświadczeniami innych ludzi. Podczas szukania natknąłem się na parę tematów, które wiążą temat wspinaczki (i nie tylko wspinaczki) z prawem obowiązującym na Naszej "Kochanej" Ojczyźnie. Podsumowaniem tych tematów może być artykuł: [
wyprawy.net].
Ów artykuł, "zrodził" w mojej głowie szaloną myśl (pytanie) - co by się stało jakby np. GOPR po uratowaniu danej osoby, która nie posiada żadnej "licencji" powiadomił policję o tym, że dany osobnik nie może się wspinać a pomimo tego to zrobił i na dodatek spowodował wypadek(to wszystko oczywiście przy założeniu że GOPR jakoś się o tym dowie bo zgodnie z prawem nie ma prawa o to nawet pytać).