Darku
używam daisy nagminnie - głównie za sprawą nawyków wypracowanych podczas samotnego wspinania.
1. Stanowisko - daisy wpięte dwoma karabinkami. 1 - to ten wpięty powiedzmu w 5 oczko daisy. 2 - wpięty - zawsze na ostatnim oczku - czyli pętli
2. Zjazd - daisy na swoje zalety. Po pierwsze jestem wpięty w stan jak to napisałem w pkt. 1, po drugie w moim przypadku przyrząd wpinam zawsze w 3 oczko daisy. Z chwilą kiedy zamotam zjazd i auto i obiążę przyrząd i jestem gotowy do zjazdu, wypinam karabinek 1 i 2 ze stanu. Za sprawą prostopadłego działania siły ciążenia, to co wypiąłem znajduje się poniżej przyrządu i nie przeszkadza w zjeździe. Na dolnym stanowsku jestem gotowy do wpięcia do stanu - natychmiast.
Zgoda, że daisy to nie jest dobry pomysł dla obiążen dynamicznych. Przy statyce nie widzę przeciwskazań - wyłączywszy sytuacje szkolenowe
Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-12-16 19:51 przez AndrzejKo.