Sprocket Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Jeśli Mateusz asekurował Belga podczas prób i
> stał pod okapem, to z łatwością można sobie
> wyobrazić, że nie widział Belga na filarze -
> konfiguracja drogi to "ułatwia". Można również
> z jeszcze większą łatwością dopuścić do
> siebie myśl, że na pierwszych metrach i okapie
> Mateusz nie oglądał kolegi.
>
> Nie ma takiej żelaznej zasady, że jak
> asekurujesz kolegę na jakiejś drodze to wyklucza
> to OS.
I tu się "muszę" włączyć, nie do końca masz rację i trochę się dziwie że tak piszesz? Dobrze wiemy że doświadczonemu wspinaczowi informacja z asekuracji (gdzie odpadł,gdzie bardziej "sapał", jakim tempem szedł...itd.) mogą okazać się bardzo przydatne. Wiadomo że os jest "permanentnie?" naciągany, a wystarczy informować o takich okolicznościach, być "uczciwym" względem siebie i innych.
Jest to pewien rodzaj "koloryzowania" a do czego prowadzi mogliśmy się przekonać w ostatnim roku...;)
Ps.I nie piję osobiście do Mateusza, wolał bym to odnieść generalnie do zjawiska a tak przy "okazji wyszło"