zdzierżyćsięnieda Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pojawił się jakiś rozsądny komentarz to
> przyszło babsko i się za przeproszeniem
> wpierdala.
pojawia się dyskusja to od razu trzeba na siebie najeżdżać? daj pogadać, wymienić myśli, ustalić pewne sprawy.
fakt, że sporo sędziów w Polsce nie ma doświadczenia zawodniczego nie przekreśla ich pracy ani tym bardziej udziału w dyskusji.
Startuję sporo, ale jak wygląda odprawa sędziowska, przygotowanie przed zawodami, instrukcje, ustalenia i procedury w trakcie mogę sobie tylko wyobrażać. Znam tylko przepisy, ale patrzę na nie od strony zawodnika - co powinno być i jak. Czasami mi coś przeszkadza, mam wrażenie że są sprawy o których nikomu z sędziów/organizatorów nie chce się myśleć, ale właśnie pogadanie o tym to jest najlepszy sposób na jakąś poprawę.
swoją droga mały hint dla sędziów: naprawdę mam często wrażenie że przed daną runda zawodów boulderowych, brakuje odprawy przypominającej wszystkim z ekipy (sędziowie, organizatorzy) jak postępujemy:
* informowanie o czasie startu
* wyprowadzanie zawodników
* incydenty techniczne
* jak zawodnicy wychodzą po sobie w finale (kto na kogo czeka, kiedy zeruje sie czas)
itd.
taka odprawa to dobre miejsce żeby spróbować ustalić co z czyszczeniem chwytów (może poprosić kogoś ze wspinających się widzów o pomoc w czyszczeniu?), że warto wstać do wychodzącego zawodnika.
ale może się mylę (siedzę wtedy zamknięty w strefie) i takie odprawy się odbywają i tylko w ogniu walki wszystko się rozjeżdża bo brak rąk do pracy?