jodlosz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ale przecież zdecydowana większość ludzi
> jeżdżacych na west wspina się właśnie na
> poziomie francuskiego 6-7:)
Dlatego piszę, że nie o cyfrę chodzi :-)
> jednak w większości rejonów westowych łatwiej
> o wynik niż w Finale..
Ja w finale wspinałem się bardzo dużo. I kilka razy podniosłem tam swoje aktualne poprzeczki. Wiec nie potwierdzam :-)
> dla mnie to teraz było za ciepło na takim
> Spechcio;) w środku lata to sobie nie za bardzo
> wyobrażam wspinanie tam..
Z kampu z buta, dochodzi się do rejonu, który nazywa się Rian Cornei czy jakoś tak (nie przypomnę sobie z głowy). Z kampu do góry, przez przełączkę do drugiej doliny. Po lewej stronie dużo sektorów. Wszystkie mają południową wystawę. Kwiecień jest ostatnim miesięcem, kiedy można się tam wspinać.
> hmm - przeciętne 7a w Finale wydawało mi się
> dość trudne w porównaniu do innych rejonów
> francuskich czy włoskich; jeżeli w przypadku 8a
> i więcej jest podobnie - to ja się nie dziwię,
> że większość jeździ do Hiszpanii:)
Ja miałem wrażenie, że od 7c jest max trudno. Chyba narzuca to rodzaj skały. Albo masz tam wygodne klamki i wytrzymałowe drogi, albo małe piciaki (trudne drogi), po których nie warto się wspinać (nie po to się jedzie taki kawał, żeby wspinać się po brzydkich drogach).
W tym rejonie o którym pisze wyżej, jest połogie 8a. Nazywa się Braille (od alfabetu dla niewidomych). To jedna z bardziej trafnych nazw dróg wspinaczkowych, jakie widziałem :-)
inw
Kompletnie pozbawiony etyki