"...a zimowo-klasyczna wersja drogi została nazwana na cześć pierwszego zdobywcy Full Love...."
to jakiś nowy trend żeby na nowo nazywac odhaczenia dóg? wiadomo, że odhaczenie nie idzie zwykle w 100% tak jak oryginał ale to chyba nie powód żeby "droga brytyjska" nazywała się teraz "full love" - bezsensu moim zdaniem.
Tym bardziej że tekst nie opisuje jakichś nowych dużych wariantów w nowym terenie.
pozdro,
aidi