problem jest jeden;) ja nie tworze nowych drog... (no moze z malenkimi wyjatkami) i nie jestem "talibem" kutego jak ktos mnie nazwal :) wspinam sie po wszystkim co wydaje sie ladne a ze na jurajskie warunki gro z tych drog ma pokute chwyty to mi nie przeszkadza a nawet je lubie:)
Ty za to zdeklarowany przeciwnik nie wspinaj sie p nich i zapewne dobrze wiesz ktore to drogi przeciez nie wspinasz sie pierwszy rok;)
wiec taki uklad bedzie fair :Ty tylko naturalne ,najlepiej tradowe(bez ringow-ktore sa tez wklejone przez czlowieka),
a ja wszystko co mnie interesuje -bo nie mam ograniczen(no moze poza swoja slaboscia-ale pracuje nad tym) :)
moze tak lepiej?
nawet na malej jurze znajdzie sie miejsce dla nas obu ....wystarczy pomyslec czy aby ktos nie ma tez racji...
pozdrowienia