Polecam Monterrat. Ciekawe, wielowyciągowe wspinanie w zlepieńcu. Styka lina sportowa i zestaw eksów. Można kimać w krzakach, albo np. przy starym kościele (masz skręt w prawo na klasztor i w lewo drogę objeżdżjącą masyw, po 2 km. rzeczony kościół.) Straż leśna zaczyna pracę o 8, więc przed 9 nikt cię nie ścignie i raczej wszyscy mówią, że jest ok i można kimać. Alternatywą do spania jest pole namiotowe przy klasztorze (często zawalone przez pielgrzymów) albo schronisko powyżej klasztoru (całkiem taniu, chyba 5 euro za noc). Topo do kupienia w sportowym sklepie w miejscowości u podnóża.