Myślę, że jest wyraźnie dostrzegalna różnica pomiędzy utwardzonym szlakiem, a podkutą drogą. Nie jest to zbędna w tym miejscu ideologia, bo mówimy o etyce wspinania, a jeżeli ktoś kto jest jednym z bardziej znanych wspinaczy w Polsce i krzewi ideologię o "tworzeniu"( tak na prawdę niszczeniu) w skale wyimaginowanych przez siebie dróg, to robi "złą robotę". Droga jest gotowa i jest w skale. Sztuką jest ją odnaleźć, a nie "stworzyć"(podkuć, dokręcić). Od razu sam lojalnie się przyznaję, że nie jestem autorem żadnej drogi, bo zwyczajnie nie mam na to czasu, ale mam szacunek dla tych, którzy jak widzą, że jest za trudno, to odpuszczają lub podnoszą swoje umiejętności, a nie próbują modyfikować "pod siebie". Dla tych zaś, którzy nie mają na to dość cierpliwości i pokory mam jedną radę: Niech się tej cierpliwości i pokory nauczą, bo się w życiu przydaje.
Idąc w góry pamiętaj o tych, którzy w dolinach oczekują twojego szczęśliwego powrotu.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-09-05 09:37 przez Mbajgr.