Jak kupisz coś na co Cię stać, a Ci ukradną to nie będziesz krzyczał, żeby łapać złodzieja?
Błędny argument.
Problem w tym, że tutaj złodzieja nie było, a normalni ludzie.
Powoli dochodzimy do tego, co jest w USA czyli lepiej nie pomagać, bo można zostać jeszcze oskarżonym.
W wielu miejscach w USA jak dostaniesz zawału na ulicy to Ci nikt nie pomoże, bo potem ta osoba, której pomogłeś, albo jej rodzina wystąpią do sądu, o odszkodowanie, że coś źle robiłeś i teraz np. ma straty psychiczne.