Droga Aniu
Miejmy nadzieje że zguby dotrą do Ciebie szczęśliwie. Z tego co wiem czekają już we Wrocławiu wystarczy się odezwać. Oby Kurtki służyły jak najlepiej przez długie lata.
Jednak cała ta sytuacja począwszy od pierwszego postu jest bardzo niesmaczna i smród po puszczonym bąku pozostaje.
Na przyszłość ku przestrodze zanim zaczniesz oczerniać i mieszać z błotem na forum publicznym, zastanów się kilka razy. Pamiętaj zła karma zawsze do nas wraca. Nikt nie lubi dostawać "po ryju" i nie wiedzieć za co.
Dużo Radości ze wspinania życzę.