>>gdy wokół śmierdzi dużo większe gówno.
byc może - ale tu odsyłam do tego co Simba napisał nieco wyżej - to jest chyba klu sprawy - przynajmniej jedno z "klu";
niedawno mieliśmy do czynienia ze zwróceniem uwagi przez plebs na niedociągnięcie w publicznym relacjonowaniu swoich dokonań człowieka ze świecznika;
plebs przy tej okazji nie dowiedział się gdzie jego miejsce, nie został pouczony o tym, że nie powiniem mówić profesjonalistom jak maja relacjonować swoje przejścia do mediów...etc; po prostu - pojawiło się sprostowanie;
polecam porównać te zachowanie do tego jakie miało miejsce gdy inna znakomita postać została poproszona o doprecyzowanie lokalizacji swoich dróg na Tiomanie - bo jednak pięc różnych lokalizacji to nieco przydużo...
>>O to, że rzuciliście się na jednego mitomana
nie wiem dlaczego w liczbie mnogiej - to raz;
a dwa - nie wiem czy zauwazyłes ale od dłuzszego czasu nie dejVik jest podmiotem dociekań - a jedynie przyczynkiem;
pozdr
dr know