Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

02 sie 2012 - 21:18:31
Księżniczka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Dominanta kompozycyjna - brzmi zawile. Chodzi o oś konstrukcyjną dzieła,
> o to, by autor wiedział, co, jak i dlaczego tak, a nie inaczej
> chce powiedzieć. By panował nad książką w całym jej przekroju.

Jak dla mnie Machnik pisze konsekwentnie o polskim "gigalaiźmie".
Zaczyna od "społecznego background'u", potem pisze też o konktetnych wyprawach
i o ludziach (i ich motywacjach). Nie widzę tu zasadniczego problemu.


> zaczął w czasie teraźniejszym: wprowadzeniem, które jako żywo przypominało mi

Na takie detale, jak czas (teraźniejszy) w ogóle nie zwracałem uwagi,
bo nie wydaje mi się,żeby w tego rodzaju książeczce to miało istotne znaczenie.
Obawiam się, że przykładasz tzw. "aparat naukowy" literaturoznawcy do czegoś
co nigdy nie miało do tego takiej aspiracji!


> niby synchronicznie, by w końcu zanurzyć się w odmętach diachronii
> Historii nie da się pisać w czasie teraźniejszym. Już sam tytuł definiuje
> książkę jako reminiscencję.

Sorry, doceniam Twoją wiedzę, inteligencję i wykształcenie,
ale wydaje mi się, że strzelasz z armaty do wróbla.
To zresztą jest dość częsta cecha, że "profesjonaliści" lubią
używać języka, któy jest ciężko zrozumiały "dla mas".
Wg mnie intuicyjnie (nie-technicznie) można całkiem dobrze laikowi
wyjaśnić tak ogólną teorię względności, jak i mechanikę kwantową.
Uważam nawet, że prostota objaśniania świadczy o lepszym
zrozumieniu przedmiotu przez objaśniającego.


> Ależ Andrzeju, to nie niechęć! Doceniłam kryptonimy, mimo iż mogą być trudne do
> ogarnięcia nie tylko dla osób postronnych (znam kilka z tzw środowiska, które nie rozumiały).

OK, czyli tu nie ma żadnego problemu - wg mnie personalia są w takich książeczkach
drugorzędne.


> Gdybym naprawdę była inteligentna, to pracowałabym w NASA albo u Gatesa...

Przesadna skromność jest nieskromnością... :)


> No i Biblia się sprzedaje. Kupują ją głównie ci, którzy nigdy jej potem nie czytają.

Bóg zapłać za dobre słowo :)


> Amator to, etymologicznie, ten, który kocha.

Ale Ty wiesz jeszcze lepiej, że "ten który kocha" to nie musi być Casanova! :)
Nie znam Machnika osobiście, ale nie podejrzewam, żeby się uznawał za "pisarza".


> Kiedyś tam, w innym wątku, wymieniałam nazwiska ludzi, którzy przeszli do historii jako pisarze,
> a nie mieli kierunkowego wykształcenia. To nie jest potrzebne. Liczy się talent i ciężka
> praca. Poza tym sztuki piękne kierują się swoistymi prawem: jeśli robisz coś pięknie, to znaczy,
> że robisz to dobrze. Jak robisz dobrze, to możesz pozwolić, by inni uczyli się od Ciebie.

Nie rozróżniałbym w tym kontekście tak bardzo nauki od sztuk pięknych.
Michał Faraday był synem kowala i samoukiem, Einstein stworzył teorię względności
pracując jako urzędnik państwowy w biurze patentowy "po godzinach", Stefan Banach
- może najwybitniejszy polski uczony-matematyk - zasadniczo to miał tylko maturę.
Ale to są przypadki skrajne i nie to miałem na myśli - Machnik Einsteinem nie jest
i chyba nawet to wie...


> Literatura w ogóle, poza niechlubnymi wyjątkami, jest tworzona dla "szarych ludzi",
> a nie dla zblazowanych elit.

No, to chyba niekoniecznie - nie jestem pewien, że "szarzy ludzie" przepadają za wielką
literaturą. Współczesny stan "czytelnictwa", nie tylko w Polsce, chyba na to wskazuje...
Zresztą, w średniowieczu też chyba chłop pańszczyźniany (~90% społeczeństwa)
też chyba nie był zapalonym czytelnikiem :)


> Bo to trywialne, pisać o kasie i sitwie. Powszechnym tropem jest elewacja duchowa,
> ewokowana elewacją fizyczną... (Ja nie oceniam, ja tylko stwierdzam fakt).

Chyba znowu, jako prosty fizyczny, kiepsko rozumiem te "ewokowane elewacje"...
Ale jeśli, jak sama piszesz, "kasa i sitwa" były istotnym mechanizmem napędzającym
działania gigalaistów, to pisanie o tym nie jest kwestią"trywialności", ale prawdy
historycznej. Jak wiesz, nawet wielka literatura światowa opisywała paskudztwa
(np. turpiści).
Tutaj przecież nie chodzi (co już podkreślałem, ale chyba Ci umknęło) w żadnym razie
o "wielką literaturę", ale o prawdę historyczną.


> Smokowianką jestem do tego stopnia zajadłą, że jeszcze nigdy nie byłam w stolycy :-)
> Zaproszenie przyjmuję, aczkolwiek nie na wódkę - jestem abstynentką. Preferuję kawę :-)

Jeśli tylko zechcesz napisać na priv, to zapraszam na kawę!
Chętnie na stare lata się dokształcę.


> I tu błąd. Nie czytaj encyklopedii. Roi się w nich od obrzydliwych stwierdzeń: "jeden z
> naj...", które są jedynie budulcem dla glinianych pomników.
> Przeczytać. Potem jeszcze raz. I jeszcze. Pomyśleć nad tym, co się przeczytało.
> Spróbować zrozumieć swoisty język autora i przełożyć go na język sobie bliższy (w moim
> przypadku - język teorii literatury). To jest esencją hermeneutyki; nie trzeba wiedzieć, jak
> się zwie to narzędzie, aby je poprawnie stosować.

Encyklopedie czasami (niestety?) czytam (ostatnimi laty głównie WET), ale zbytnio
się tym nie przejmuję :)
Jednak czytanie, nawet wielokrotne nie dla każdego daje ten sam efekt. Jednemu się
coś podoba, a innemu - nie. No, można powiedzieć, że jest jakiś "standard" i jak się to komuś
nie podoba, to znaczy że jest idiotą i kropka. Ale to nie bardzo mnie przekonuje.
Hermeneutyka, istotnie, to tylko nazwa (jak "proza"), stara jak świat, stosowana od czasów
rabinów po Heideggera. Zasadniczo, o ile rozumiem, nie daje jednak absolutnie żadnych
konkretnych wskazówek, czy dana rzeźba, albo utwór muzyczny jest faktycznie "dziełem sztuki"!?


> Daleka jestem od teorii spiskowych :-)

To mnie bardzo cieszy. Miło się z Tobą gawędzi!


Moje pytanie, o którym chyba zapomniałaś było takie:
jakie książki z polskiej "literatury górskiej" Ty (a także i Beta, także jako profesjonalistka)
uważasz za istotnie lepsze od książki Machnika? Problem w tym, że ja wielu konkurentów
nie widzę. Przecież napisaną później (od Machnika) panią (nomen-omen) McDonald szanowna
Beata zjechała jak "burą sukę" (choć została ona obsypana mnóstwem nagród przyznawanych
przez topowych ekspertów). Znany mi, a wydany wcześniej, "Góral z Wilna", jest (mam nadzieję
że się zgodzimy, z całąmoją sympatią do Włodka) - żenujący. O "dziełach" pisanych na zlecenie
przez trzeciorzędnych dziennikarzy - szkoda mówić.

Oceny (moim zdaniem!!) mają sens tylko względny -- względem jakiegoś innego dzieła.
Jeśli ktoś coś zrobił (napisał)i po X-latach inny zrobił coś podobnego, tylko gorszego,
to nie ma o czym gadać.
Ciekawi mnie bardzo, co profesjonalni poloniści mogą mi podrzucić jako "wzorzec z Sèvres"...?
Bo jak dotąd to czytam tylko, że wszystko jest dno... To może czas by wreszcie poloniści chwycili
za pióro?

Serdecznie pozdrawiam,
Andrzej vel Spaślak
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

dlaczego nikt nie polemizuje?

kanadol 01 sie 2012 - 09:50:02

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

dr know 01 sie 2012 - 09:58:40

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 01 sie 2012 - 10:53:16

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

TomaszKa 01 sie 2012 - 11:10:58

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 01 sie 2012 - 11:16:42

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Księżniczka 01 sie 2012 - 11:22:39

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 01 sie 2012 - 11:29:41

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

dr know 01 sie 2012 - 12:30:59

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

AndrzejZ 01 sie 2012 - 13:16:48

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

dr know 01 sie 2012 - 13:21:29

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Beata S 01 sie 2012 - 18:08:35

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Anonim 01 sie 2012 - 23:15:11

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

AndrzejZ 02 sie 2012 - 01:12:06

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

łojant 01 sie 2012 - 11:54:32

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 01 sie 2012 - 12:09:48

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 01 sie 2012 - 12:31:45

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

łojant 01 sie 2012 - 14:26:16

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

brunka 01 sie 2012 - 12:11:37

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 01 sie 2012 - 12:13:34

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

brunka 01 sie 2012 - 14:10:40

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 01 sie 2012 - 14:27:26

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

brunka 01 sie 2012 - 14:43:26

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 01 sie 2012 - 14:51:15

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

brunka 01 sie 2012 - 15:06:39

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 01 sie 2012 - 15:19:53

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

brunka 01 sie 2012 - 16:24:07

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 01 sie 2012 - 16:36:37

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

behemot 03 sie 2012 - 11:07:21

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 03 sie 2012 - 11:09:05

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

tjn 01 sie 2012 - 11:23:29

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Beata S 01 sie 2012 - 18:10:46

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

tjn 02 sie 2012 - 10:04:17

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Księżniczka 01 sie 2012 - 11:23:44

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 01 sie 2012 - 11:31:28

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

McAron 01 sie 2012 - 16:13:40

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Mnietek 01 sie 2012 - 20:24:13

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Księżniczka 01 sie 2012 - 22:37:58

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

McAron 01 sie 2012 - 23:30:19

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

AndrzejZ 01 sie 2012 - 13:11:52

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

dr know 01 sie 2012 - 13:20:18

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

AndrzejZ 01 sie 2012 - 13:37:09

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

dr know 01 sie 2012 - 13:51:59

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

AndrzejZ 02 sie 2012 - 00:55:56

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

dr know 01 sie 2012 - 14:18:15

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

tjn 01 sie 2012 - 14:52:26

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Księżniczka 01 sie 2012 - 23:20:59

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Anonim 01 sie 2012 - 23:27:49

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Księżniczka 01 sie 2012 - 23:33:55

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Anonim 02 sie 2012 - 00:07:31

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

AndrzejZ 02 sie 2012 - 02:45:38

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 02 sie 2012 - 11:14:53

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

AndrzejZ 02 sie 2012 - 13:11:25

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

dr know 02 sie 2012 - 13:31:05

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

szczepan2 03 sie 2012 - 10:51:37

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 02 sie 2012 - 18:01:28

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

TomaszKa 03 sie 2012 - 06:50:51

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 03 sie 2012 - 09:58:33

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

burlan 04 sie 2012 - 20:08:34

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

szczepan2 03 sie 2012 - 10:58:45

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

szczepan2 03 sie 2012 - 11:07:44

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 03 sie 2012 - 11:22:20

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 03 sie 2012 - 11:23:33

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 03 sie 2012 - 11:16:21

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

szczepan2 03 sie 2012 - 12:12:01

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Księżniczka 03 sie 2012 - 15:55:13

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Księżniczka 02 sie 2012 - 19:15:20

» Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

AndrzejZ 02 sie 2012 - 21:18:31

Re: do księżnej

Anonim 02 sie 2012 - 22:32:38

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Grzegorz Nocuń 02 sie 2012 - 22:38:05

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Anonim 02 sie 2012 - 23:01:21

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

AndrzejZ 02 sie 2012 - 23:49:25

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Anonim 01 sie 2012 - 21:27:11

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Księżniczka 01 sie 2012 - 23:31:22

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Anonim 02 sie 2012 - 00:11:57

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 02 sie 2012 - 02:15:52

Re: dlaczego nikt nie polemizuje?

Starosta 02 sie 2012 - 02:18:48



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty