temat jak zwykle szeroki - dla mnie też pokonanie Terroru czy Pandemonium bedzie większym wydarzeniem niż powtórzenie AD, no, chyba że któryś z kumpli zrobi to ostatnie;) co do wyprzedzania epoki - jasne że te drogi sa trudne, moze się okazać że faktycznie Pandemonium było przełomem - na razie nikt nie zweryfikował. Musi być ktoś, kto zechce poświęcic czas i zdrowie, a z tego co słyszałem i widziałem jest to niezbyt wdzieczna wspinaczka, (co mysle że Rafał może potwierdzić) więc trudno o chętnych..
poza tym mnie się nie podobał ten proces umniejszania dokonań Rafała w kontekście tego że ten śmiał mieć niepopularna opinię na jakiś temat, inną niż ogół. pamiętam jak część środowiska zarykiwała się ze śmiechu jakie to Pandemonium łatwe, bo ktoś powiedział że ma VI.4 z jednym trudnym ruchem.