Yaskier Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >po pierwsze to lepiej chodź na sekcję na panel
> 2 razy w tygodniu niż 3 samemu. Jak się już
> zapiszesz na >sekcję i trafisz na dobrego
> instruktora to wszystko ogarniesz ;)
>
> Amen
>
> Ja tak samo jak Pancur, nim poznałem wspinanie,
> trenowałem na siłowni, pierwsze co zrobiłem to
> dołożyłem do każdego treningu drążek. Co
> trening robiłem około 100 podciągnięć
> (rozłożone na serie, z obciążeniem) + nieco
> uszczuplony zwykły trening. U mnie mniej więcej
> wyglądało to tak:
>
> -Rozgrzewka
>
> I Drążek
> -15 podciągnieć
> -10 z 10 kg obciązenia wąski uchwyt
> -10 z 10 kg obciążenia szeroki uchwyt
> -6-8 z 20 kg obciążenia
> -10 podciągnięć
> II normalny trening
> III Drążek
> -15 podciągnięć
> -12 z 10 kg obciążenia wąski uchwyt
> -12 z 10 kg obciążenia szeroki uchwyt
> -10 podciągnięć
>
> Rezultat?
> [...]
Niech mnie ktoś oświeci, ale czy 10+ powtórzeń to nie metoda na rzeźbę?
> Wnioski: Pierdzielić siłownie, jeśli naprawdę
> chcesz się wspinać to lepsza niż siłka x4 w
> tyg jest panel x2. Ważniejsza od siły ramion
> jest siła/wytrzymałość przedramion i przede
> wszystkim palce, na siłowni tego nie zbudujesz
> choć bym nie wiem jak się starał.
Tia, a skasowane barki i łokcie to się potem jakoś połata.
(i nie idzie tu spaprane łokcie od drąga czy campusa, ale od zbyt silnych paluchów (sic!))
Mateusz Łoskot
"Partycypacja w całym tym procesie jest formą tortury"
--Szalony