ołówek jest w puszce szczytowej od wielu lat ... wystarczy ją otworzyć ;-)
Myślę, że Micajowi chodziło, że w dół względem tych samych dróg, gbyby były wycenione w Polsce. np. Kvetina wyceniona w Polsce miała by zapewne wyższą wycene. Tak jest chyba z każdą drogą którą prowadziłem na Czertach. I ze zdecydowaną wiekszością ogólnie w czechach. Istnieje wiele lokalnych przewodników, jak chociażby przypomniany przez Ciebie rejon Certowych, gdzie wyceny dróg różnią się od tych z przewodnika. W niektórych przewodnikach znajdujemy inny przebieg drogi, niż ten zaznaczony w przewodniku, o którym mowa w tytule tegoż posta. I tyle.
oczywiście to tylko bezsensowe i nic nie znaczące gdybanie. Czechy to Czechy, Polska to Polska itd ... "Dlatego ja bym się tym w ogóle nie przejmował ;-)"
Przewodnik warto mieć, bo jest w nim wiele wartościowego wspinania ;-), że tak se masłem maślanym pozwolę tu napisać.
Czechy warto zwiedzać i się nie przejmować, że będzie się miało problem z cyfrą, która jest w naszym zasięgu w Polsce, a i nie zwarzać na to, że możemy się posrać w gacie na szóstce, a już o paru 5 + nie wspomne ;-)
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-29 16:50 przez zloty.