Ricardodry Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Aleś ty uparty bohaterze, mój bohaterze.
> Zobaczymy co będziesz pisał za 20-30 lat o
> Trytoolu. A do soboty miałem dla Ciebie duże
> uznanie za osiągnięcia sportowe, a tu taka
> wtopa. Może zorganizuj swoje zawody że swoimi
> zasadami i nikt się nie będzie przyczepial.

Nie wiem czy czytałeś to co napisałem we wcześniejszym wątku

Chciałem się przekonać ile można przejść w ciągu 2.5 godziny.

Właściwie to nastawialiśmy się na rywalizację z zespołem Sztaba-Pęcherz, który to zna doskonale większość tych dróg, dlatego starałem się wymyślić wszelkie możliwe udoskonalenia by podjąć z nimi walkę.

Zgadzam się, że mogliśmy dać sobie więcej luzu. Niestety ten występ potraktowaliśmy zbyt poważnie jako taką prywatną-wewnętrzną wojnę z mistrzem logistyki P.Sztabą o to czy w tym czasie jest się w stanie przejść dziesięć dróg. Sztaba wyrwał sobie przeddzień bark i Pęcherz został bez partnera. Wystartował z partnerem zastępczym i tak przeszli pięć dróg co dało im trzecie miejsce.
Te zawody z racji mniejszej czy większej znajomości większości dróg przez startujących Krakusów i tak nie były sprawiedliwe, dlatego Sztaba proponował ponoć organizatorom aby przejścia OS były oceniane lepiej. Ponoć na to nie poszli.
Dlatego wszyscy co przyszli na te zawody mogą czuć się zwycięzcami, szczególnie spoza Krakowa bo warunki były istotnie trudne.
Ja tak jak napisałem wcześniej cieszę się, że udało się przejść 9 dróg, co przy takim mrozie jest niezłym wynikiem.
Jak ktoś z zawodników uważa zwyciężyliśmy niesłusznie to mogę mu przekazać nagrodę w postaci kasku.

O ile zdrowie dopisze to chętnie będę uczestniczył w takich imprezach, choć najlepiej aby to było na nowych drogach w konkurencji indywidualnej
AM