Ponad dwa miesiące temu siadłem na pięcie w ten sposób, że miałem ją na wysokości klatki piersiowej a kolano mocno wygięte na zewnątrz. Prawie całe obciążenie poszło na kolano, konkretnie chrupnęło aż się przeraziłem i skończyło się pęknięciem łąkotki i lekko naderwanym wiązadłem krzyżowym no i operacją za 3 tysiaki (na NFZ nie ma co liczyc jeśli chcesz coś miec szybko naprawione).
Bald nadal czeka ale mijam go wielkim łukiem, generalnie to na razie odechciało mi się fikuśnego bulderowania.
Pozdrawiam,
Jasiek