Osobiście (mam 5 letnią córkę i 3 letniego syna) zabieram je w miarę regularnie w skały. Dzieci traktują to jako element życia i jeżeli będą chcieli się wspinać, to liczę że przyjdzie im to naturalnie.
Córka już parę razy oswajała się z liną i wisiała sobie, ale nie za bardzo jej to przypadło do gustu.
Myślę, że nie ma co się kierować utartymi limitami. Dziecko samo okaże zainteresowanie i trzeba być na tyle przytomnym, żeby tego momentu nie przegapić. Jak zaskoczy trzeba dołożyć wszelkich starań aby pokazać wspinanie przede wszystkim jako sposób spędzania wolnego czasu. Dążyć, aby dziecko - nie wiem jak Twoja, ale moja córka wstaje wcześnie - stała się motorem do działania.
Przynajmniej ja to sobie tak wyobrażam.
No chyba, że ktoś chce "wyhodować" super wspinacza ;)
Niektórym ludziom należałoby wytoczyć proces myślenia.
SJ Lec