Moją 4.5 letnią córkę zacząłem niedawno zabierać na ściankę. Chciałbym żeby oswoiła się trochę z wysokością, zaufała linie na kórej wisi i nauczyła się bezpiecznie opuszczać (takiemu dziecku niełatwo wytłumaczyć, że nie może bezwładnie kręcić się wokół własnej osi). Widać pierwsze efekty więc w sezonie napewno założę jej wędkę na III-IV drogach.
Ważne żeby dziecko się nie zniechęciło. W moim przypadku największym problemem jest syfiasta i parchata ścianka w moim mieście (Fabryka Mocy w Gliwicach) na której od biedy znajdą się 2 drogi dla małych dzieci.
Pozdrawiam i powodzenia.