Masz 1400% racji. Jakbyś pisał jakieś tam listy otwarte, to mogłoby wyjść na to, że wyrażasz tylko swoje oczekiwania, a to z kolei mogłoby spowodować, że te oczekiwania mogłoby zostać mylnie zinterpretowane jako coś co nie musi być spełnione. A musi! Ma być jak chcesz, albo nic już nie będzie...
Koniec Sprocketa. Koniec Myszy. Tratatatatata! Narazili się Szalonemu. Nic po nich nie zostanie. Tratatatatata! A jak nie dojedziesz ich Ty sam, to Twój cały harem. Każda jedna niespełniona. I.. Starosta. A kto się nie dołączy, tego sie też dojedzie. Tratatata!
Demoniczne, na Dżyngisa, uhuhuhuhu!