Re: "Wielki" Dani

Hejka

Wystarczy porozmawiać z Danim aby zrozumieć, iż jest on w pełni świadomy obowiązków jakie ciążą nad profesjonalnym i sponsorowanym wspinaczem.
Te obowiązki to między innymi istnienie w mediach i wiarygodność.
Profil na 8a.nu założył nie on sam, tylko został mu on założony przez redaktorów tego serwisu. Dani następnie go aktualizował, az do momentu w którym pewnie wyczuł, ze przynosi to więcej szkody niż pożytku (pożytek w tym wypadku to informowanie zainteresowanych o nowych drogach, które urobił, szkodą zaś okazały się złośliwe komentarze wygłaszane przez rzesze wspinaczy dla których 9a i tak jest kompletną abstrakcją)
Co do pierwszego 9b - zwróć uwagę, iż o walkach Daniego z Hulkiem wiedziało całe środowisko, krasze pod nim przesuwał Sharma z Grachamem na zmianę (sami wstawiając się również w ruchy)
Kto zaś asekurował np Fernandeza? ... Grzybiarz.
Wokół wielkich dróg zazwyczaj jest wiele szumu i zamieszania. Panowie Rouling i Fernandez coś za bardzo tego szumu i konfrontacji unikali i są wg mnie mało wiarygodni. Tu stoję za Danim

Co do opinii fotografa, na którą się powołujesz, to jak dla mnie David jest tu raczej ofiarą manipulującego nim Fernandeza. Są od wielu lat kumplami i Fernandez posłużył się autorytetem Munili do legitymizacji swojego "przejścia".

[wspinacz.wordpress.com]