Dzieki za gratulacje...
Milo czytac te nicki, bo niemal kazdy przynajmniej polowa z Was jest czescia mojej wspinaczkowej historii...
W tym roku nie spotkalem zadnego Polaka w Yosemitach, wiec mialem poczucie pustki wkolo siebie. Tego nie mozna dluzej tolerowac. To trzeba zmienic i mam nadzieje, ze w przyszlym roku spotkamy sie w Dolinie.
Co do asekuracji, to od lat uzywam Soloista (Rock Exotica) i nie zamierzam tego zmieniac. Dodatkowo wiaze petle zabezpieczajace przed lotem glowa w dol, bo Soloist nie wylapuje takich odpadniec. Poza tym line zawsze nosze ze soba, ale to juz chyba ostatni raz, bo postanowilem wyprobowac tzw continous loop system. Noszenie liny jest troche uciazliwe, ale pozwala na pelna kontrole nad sprzetem natomiast ten drugi system jest lzejszy i...bardziej fotogeniczny:)
[https://www.facebook.com/MarekRaganowicz/]