Tak jak wspomniał Qbab, liczy się czas trwania przeciążenia.
Piloci na filmie przebywają dość długi czas w dużym, stopniowo narastającym przeciążeniu. Mdleją więc w niedużej jego wartości, bez uszkodzeń mechanicznych organizmu.
Dla porównania kierowcy F1 na zakrętach osiągają chwilowe przeciążenia do 4G. Czas ich trwania to mniej niż sekunda, mogą więc przetrwać ich bardzo dużo podczas wyścigu, bez utraty koordynacji bo ciśnienie pod czaszką nie zdąży się zmienić, a jednocześnie znowu przeciążenia te są zbyt małe, żeby uszkodzić budowę mechaniczną organizmu.
Podczas odpadnięć wspinaczkowych boimy się własnie uszkodzeń mechanicznych. Czas przeciążenie jest chyba jeszcze mniejszy, nie można więc porównywać tego do badań pilotów w stale podwyższonym przeciążeniu.
Wątek dotyczy skutków mechanicznych przeciążenia. To co innego, bo trwające ułamek sekundy naprawdę wysokie przeciążenie łamie kręgosłup, lub inne układy mechaniczne. Zależy to od budowy delikwenta, jego wzmocnionych mięśniami kości. To zupełnie coś innego i myślę, że tu znacznie większe przeciążenia grają rolę.
Adam Kopta