Odpowiadam - sobota 22 października 2011 od 13 do 14.30.
Byliśmy z 50 m w pionie ponad taflą stawu, całość z jednego miejsca.
Zgadzam się, że brak jest kontrastu - na pewno można zrobić korekcję i ponownie złożyć giga. Ale z drugiej strony brak kontrastu jest także zaletą. Kilka lat temu w lipcu robiłem zdjęcia Zerwy średnim formatem z obiektywem 150 mm, gdzie część ściany była oświetlona, a część nie. Był z tym potem pewien problem.
Natomiast jeśli by robić gigapanoramę w takich częściowo słonecznych warunkach, trzeba by dodatkowo włączyć auto bracketing i najpierw złożyć poszczególne HDR-y, a dopiero potem łączyć je w gigapanoramę. Jest to oczywiście do zrobienia i tak się w wielkim świecie gigapanoram i panoram kulistych postępuje bardzo często, ale wtedy wydłuża się totalny czas zdjęciowy, co może spowodować przesunięcia oświetlenia w poszczególnych nawrotach głowicy na kolejne paski... Niemniej na pewno warto zaryzykować. :-)
Pafnu