Żadna przeginka. Pojedyncze trudne ruchy w nietrudnym terenie (vide - bulderowy start ze stanowiska)
w ogóle nie świadczą o trudnościach drogi i nie są warte wzmianki. W moich wspomnieniach południowa grań ANdP jawi się jako mniej więcej 70 wyciągowa tura w dobrej skale i wspaniałej scenerii. Trudności jakieś były fakt, ale są one zupełnie bez znaczenia, bo takowe bez problemu pokonuje dzisiaj każdy...
Nawiasem mówiąc wspinaliśmy się wówczas jak na owe czasy przystało, ciężkozbrojnie. Po pierwsze szpej był znacznie cięższy, po drugie używało się młotków i haków, po trzecie buty były z piekła rodem..
Mieliśmy płachtę biwakową ale na pewno nie mieliśmy maszynki. Do jedzenia na biwaku wzieliśmy puszkę zielonego groszku żeby było przy okazji coś do picia:)
W$